grudnia 29, 2018

Gotowa na włosy w idealnej formi



Dzień dobry!

   Jakiś czas temu zgłosiłam się do udziału w projekcie trnd by przetestować nowość do stylizacji włosów od Philips. Wybrałam lokówkę, bo już jakiś czas o niej rozmyślałam i jak trafiła się okazja to czemu by nie skorzystać. Udało się i lokówka gościła u mnie cały miesiąc. 

Jesteście ciekawi jak się sprawowała? 

Na początku powiem wam kilka słów o tej lokówce. To nie jest zwykła lokówka, tylko automatyczna lokówka MoistureProtect pozwalająca uzyskać piękne, lśniace loki dzięki innowacyjnemu systemowi kręcenia loków. Ta automatyczna lokówka ma otwartą końcówkę z dłuższym wałkiem co umożliwi układać dwa razy więcej włosów i skracając w taki sposób czas przygotowania fryzury.
Technologia MoistureProtect reguluje i dostosowuje temperaturę aby zwiększyć blask i zachować naturalne nawilżenie włosów. Idealne połączenie otwartej konstrukcji, gładkiego wałka i inteligentnego czujnika umożliwia uzyskać piękne loki bez wysiłku oraz bez ryzyka wplątania się włosów. Inteligentny czujnik wstrzymuje pracę urządzenia gdy wyczuje, że umieszczona w nim zbyt za dużo włosów lub zostały źle umieszczone. Inteligentne klamry podążają za ruchem włosów co pozwala uzyskać doskonały efekt za każdym razem. Ta lokówka ma wbudowany automatyczny sygnał dźwiękowy o gotowym skręceniu loków.


Tyle pięknych ochów i achów od producenta. Ale jak jest na prawdę?
Powiem wam początki nie były takie łatwe. Nie potrafiłam dobrze umieścić pasem włosów do tej lokówki. Co się nawściekałam to moje, ale w końcu doszłam do wprawy. I wiecie co? No genialna technologia. Włosy pokręcone w 10 minut ( a ja nie mam tych włosów mało). Mogę spokojnie wstać rano robić swoje codzienne poranne rytuały i jeszcze mam czas na ogarnięcie włosów,bo wiem że ta lokówka to potrafi. 
Włosy są skręcane wszystkie w tą samą stronę i z takim samym skrętem. Czuć że nie są popalone i szorstkie w dotyku tylko naprawdę nawilżone. Sama ustawiam jaki skręt i jaką temperaturą mają być potraktowane moje włosy.
Ta lokówka będzie na 100% moim ulubieńcem do stylizacji włosów w domu.
A efekty zobaczcie sami.

Efekt uzyskany dzięki skrętowi w lewo na 12sekund i 210C

Efekt uzyskany dzięki skrętowi w prawo na 10s i 190C

Efekt na przemiennie w 8s i 170C to u mnie jest niewidoczny więc wam nie pokaże.
Jak widzicie lokówka robi bardzo fajne loki a włosy nie są wysuszone.
Może któraś z was ma ją? Piszcie jak wasze wrażenia, a może macie inne sprzęty do pochwalenia tej marki.
Pozdrawiam
Buziaki:*

1 komentarz:

  1. ja nie muszę używać lokówek, bo mam naturalne kręcone. ale chętnie bym się z kimś zamieniła , bo bym chciała proste :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka z pasją , Blogger