września 27, 2019

Targi Kosmetyczne 2019

Targi Kosmetyczne 2019
Dzień dobry!

Jak już wiece w ostatni weekend spędziłam swój czas na targach kosmetycznych Beauty Forum jak i Beauty Days Blogger. Oba wydarzenia są dla mnie ważne dlatego nie mogło mnie tam zabraknąć. Myślałam, że się nie uda być na obu wydarzeniach, bo niestety oba są w tym samym czasie co jest średnie ale daliśmy radę.


Zacznę od targów które w tym roku trochę mnie zawiodły, bo są nazwane najpiękniejszymi targami kosmetycznymi a w tym roku była totalna kicha. Mowa tu oczywiście o targach Beauty Days Blogger.  Stoisk kosmetycznych było mniej niż w tamtym roku i wcale nie zachwycały aranżacją. Wnioskuje, że mała ilość stoisk kosmetycznych spowodowana była tym, że w tym samym czasie odbywały się drugie naprawdę duże targi kosmetyczne. Wolałam jak Beauty Days były w maju bo więcej się działo i te targi robiły naprawdę wrażenie. Ludzi też nie było za specjalnie dużo, ale to plus bo nie trzeba było się przeciskać. Piękne stoisko miało Bi-es pełne zapachów i ramą kwiatową.


Bardzo cieszyłam się i poto tak naprawdę zawitałam na te tari by poznać dziewczyny z Ambasadorka-Kosmetyczną z którą współpracuje. Bardzo miłe dziewczyny, które mają czas dla każdego. Jak ktoś jeszcze nie jest ambasadorką-kosmetyczną mógł dołączyć i otrzymywał box powitalny. Ci co są już w gronie ambasadorek też nie zostali bez upominku ;)


Uwagę moją przykuło też stoisko z leżaczkami. Marki szczerze wam powiem nie znałam. Ale jak się okazało przypadkiem bo mój mąż zrobił mi zdjęcie i puszczaliśmy relację podszedł do nas Pan marki ..XD i wręczył nam ich kosmetyki. Hehe jak się okazało każdy kto robił zdjęcia na ich stoisku dostawał kosmetyki do przetestowania. Ja otrzymałam żel micelarny do mycia twarzy i kilka próbek kosmetyków marki nutka.
Na tych targach spędziliśmy około dwóch godzin, bo naprawdę szału nie było.



Natomiast na targach Beauty Forum było co zwiedzać i co robić. Nie mogło mnie zabraknąć na tych targach ponieważ odbyła się pierwsza edycja Influencers about Beauty organizowane przez BlogMedia. Była to pierwsza edycja, ale mam nadzieję ,że nie ostatnia. Było tam sporo osób, które już znam z kilku podobnych imprez ale i też z internetu. Ekipa z BlogMedia zorganizowała dla nas ciekawe konferencje. Ja miałam okazję uczestniczyć w konferencji marki Uzdrovisco, która opowiadała nam o swoich kosmetykach i dlaczego coraz więcej sięgamy po produkty naturalne. Każdy z uczestników mógł wylosować jeden produkt który przetestuje, potem napiszę swoją opinię i kto wie może zostanie ich ambasadorem na 6miesiecy.  Ja wylosowałam olejową emulsję z makiem arcydzięklem. Jestem bardzo ciekawa tego kosmetyku i napewno niebawem przeczytacie recenzje na moim blogu. Samo wydarzenie trwało dwa dni jak targi. Harmonogram ułożony był tak byśmy mogli odwiedzać targi jak i pobyć na konferencjach.


Targi były spore. Dużo stoisk z kosmetykami jak i sprzętem kosmetycznym. Z mężem zainteresowani ostatnio jesteśmy opalaniem natryskowym by wprowadzić do moich usług, więc odwiedziliśmy kilka stoisk i teraz pozostało nam tylko rozważyć najlepszą propozycję i działać. Największe stoisko z lakierami hybrydowymi jak zawsze miało Indigo.W tym roku stworzyli jak by własny pokoik za ciężkimi szarymi zasłonami gdzie były stoiska z lakierami i spędzony czas w staniu w kolejce umilał pan grajacy na białym fortepianie. No bosko. Słabo w tym roku zaś wypadło stoisko Semilac. Nawet nie wiem jak je określić, tam nie było nic oprócz kilku stolików ze wzornikami i stolikiem dla instruktorki która pokazywała zdobienie z plastycznymi żelami. Ja tam się nie odnalazłam. Ludzi było mase. Więc cieszę się,że na te targi będę jeżdziła nie na strikte targi a też na kolejne edycje Influencers about Beauty.

A wy byłyście w tym roku na któryś targach? Dajcie znać które wam się bardziej spodobały. Może tylko mi się beauty days nie podobało.
Pozdrawiam.
Buziaki ;*

września 25, 2019

BeGlossy - Atelier de Beauty

BeGlossy - Atelier de Beauty



Dzień dobry! 

Tamten tydzień był tak zakręcony, że zapomniałam wam pokazać wrześniowe pudełko beGlossy. Wrześniowy box pojawił się pod nazwą Atelier de Beauty. W środku znalazło się sześć pełnowartościowych kosmetyków. W tym 5 kosmetyków i jeden pędzel do makijażu. W środku znajdują się też dwie nowości na pułkach kosmetycznych. Nie ma co dłużej przeciągać i zaczynamy.



Zaczniemy od rzeczy które najbardziej mi się spodobały. Pierwsza w oko wpadła mi pomadka metals  matte metallic lip crayon Golden Rose  której unikalna długotrwała formuła nadaje ustom metaliczny połysk z matowym wykończeniem. Produkt zawiera mieniące się, odbijające światło pigmenty, które zapewniają intensywny kolor. Następnie pędzel do pudru Killys który wykonany jest z włosia wzbogaconego pudrem z zielonej herbat, który ma wqłaściwości antybakteryjne umożliwiające zachować dłuższą czystość włosia.


Naturalny nawilżający balsam do ciała z lilią wodną CosNature to kosmetyk marki której nie miałam okazji do tej pory poznać. Cieszę się że chociaż jeden taki produkt znalazł się w tym pudełku, bo reszta to znane oklepane marki. Natomiast ten balsam ma lekką konsystencję, doskonale się wchłania i nie pozostawia uczucia tłustej skóry. Zawarty w balsamie ekstrakt z lilii wodnej sprawa że skóra staje się jedwabiście gładka, nawilżona, elastyczna i zrelaksowana.
W śród pielęgnacji do ciała znalazło się też mydło borowinowe Tołpa, ( NOWOŚĆ) którego zapach opanowało całe wrześniowe pudełko. Już na dzień dobry wiedziałam, że jego zapach jest tak mocny i nie przypadnie mi do gustu. Ale zobaczymy jak z jego działaniem, bo ponoć ma działać cuda. Mydło ma łagodnie oczyszczać skórę, nienaruszająca jej bariery ochronnej. Wygładza i poprawia kondycję skóry. Dzięki zawartej borowinie detoksykuje naszą skórę. Naturalne olejki eteryczne eliminują napięcie, rozluźniają i przywracają równowagę.



Dla miłośniczek pielęgnacji twarzy znalazł się peeling ryżowy Nivea ( NOWOŚĆ), który występuje w trzech wariantach: bio borówka, bio malina, bio aloes i każdy z nich posiada różną intensywność ścieralności. Mi trafił się delikatny peeling ryżowy z bio borówką. Doskonale złuszcza, efektywnie usuwa martwe komórki naskórka, nie powoduje podrażnień.

I jak co miesiąc jest też coś dla naszych włosów. Intensywna odżywka do włosów Weekly Therapy Gliss Kur też dostępny w trzech wariantach: z kompleksem fitokomórek macierzystych, regeneracyjnymi mikro-lipidami lub z płynną keratyną. U mnie znalazła się odżywka z regeneracyjnymi mikro-lipidami i pudrem roślinnym, która jest przeznaczona do włosów długich, podatnych na zniszczenia i na rozdwajanie się końcówek. Wygładzając włosy nadaje im natychmiastowy efekt sypkości.


Fajnie że wszystkie kosmetyki są pełnowymiarowe tylko szkoda,że większość z nich to kosmetyki drogeryjne. Ja w tym miesiącu cieszę się najbardziej z pędzla do pudru i metalicznej pomadki.
A wam co się podoba w tym miesiącu?
Pozdrawiam.
Buziaki:*

września 16, 2019

projekt denko / sierpień 2019

projekt denko / sierpień 2019


Dzień dobry!

Ten miesiąc minął mi tak szybko, że dopiero w połowie września ogarnęłam iż jest nowy miesiąc a ja nie pokazałam wam zdenkowanych kosmetyków. Więc bez zbędnego przedłużania pokaże co tam zużyłam.

Pielęgnacja ciała


To dział w którym w tym miesiącu zużyłam najwięcej kosmetyków.
Balsam do ciała Fluffy Cloud to moja nowość bo nie znałam takiego balsamu w musie. Balsam był kolorowy i pięknie pachnący. Ale miał za dużo ale.. Pierwsze ale strasznie tłusty,ale to bardzo tłusty. Drugie ale długooo się wchłaniał. Trzecie ale pozostawiał tłuste ślady na ubraniach... Tylko wygląd ma ładny a reszta nie. Nie polecam...
Antyperspirant w kulce FA już kiedyś wam polecałam. I tym razem też wam polecę. Świetnie utrzymuje nasze paszki w świeżości. Piękny zapach arbuza pozwala nam cieszyć sie odrobiną lata. Antyperspirant nie pozostawia śladów na ubraniach. Polecam.
Zel pod prysznic LePetit Marseillais no tego wam nie muszę mówić. Kocham!! To jest kolejne zatrzymanie lata w małej buteleczce. Pieknie pachnie. Delikatnie się pieni i dobrze się zmywa. Ciało jest otulone pięknym zapachem brzoskwini i nektarynki. Nie znacie to jedzcie do sklepu i nadróbcie.
Krem do depilacji Veet to produkt który stosowałam do depilacji nóg bo latem to nie lubie latać co drugi dzień z maszynką. Krem wystarczył mi tylko na dwa golenia. Najlepszy jest dla mnie z powodu tego, że nie pozostawia podrażnienia na mojej skórze. Polecam jeśli ktoś chce mieć na tydzień czasu spokój.

Pielęgnacja twarzy


Ostatnio zaniedbałam moją pielęgnacje twarzy strasznie. Ale po wrześniu wszystko nadrobię.
Płyn micelarny Nivea fajny bo nie podrażnia moich oczu. Płyn jest trzy fazowy. Po pierwsze idealnie oczyszcza rzęsy z tuszu i cerę z trwałego makijażu. Po drugie łagodnie oczyszcza skórę. Po trzecie koli i łagodzi skórę twarzy. Polecam osobom z cerą wrażliwą. Jedyne co mi przeszkadza to pozostawia tłusty film na skórze. Ale jak umyje sie jeszcze buzię żelem do mycia to jest ok.
Zelowa maska Buna posiada ekstrakt z aloesu i babki lancetowatej koi doskonale moją buzującą buzie. Głęboko nawilża i przywraca blask zmęczonej skórze. Moje zaczerwienienia były złagodzone. Skóra pozostaje odżywiona i zregenerowana.
Złota maska do twarzy Efektima działa wygładzająco, odświeżająco i błyskawicznie poprawia wygląd skóry. Maska jest w postaci peel-off. Ja po tej masce poszłam od razu na makijaż i trzymał się rewelacyjnie. Maska zalecana jest na szybką regenerację jak ma się wielkie wyjście i polecam.


Pielęgnacja włosów


Tu nigdy dużo kosmetyków nie wykańczam. I tym razem jest tak samo.
Odżywka ekspresowa Gliss Kur to odżywka dla moich włosów nie zrobiła krzywdy ale jakiegoś wow też nie. I tak naprawde jedyne co mi sie podobało że mogę spryskać nią włosy i lecieć do pracy.
Maska w czepku do włosów Biovene o tej masce przeczytacie w osobnym poście. Jedyne co wam powiem to SZTOS!


Za dużo tego nie było ale coś.
A wy denkujecie?
Dajcie znać w komentarzu.
Pozdrawiam
Buziaki ;*

września 08, 2019

BeGlossy - Gorączka Złota

BeGlossy -  Gorączka Złota


Dzień dobry!

Ale kazało na siebie czekać sierpniowe pudełko beGlossy. Już myślałam, że ekipa o nas zapomniała. Ale dotarła w końcu " Gorączka złota", bo tak nazywa się w tym miesiącu box. Zawartość jest naprawdę wypchana złotem. Ekipa beGlossy w tym miesiącu stanęła na wysokości zadania i stworzyła pudełko na wysokim poziomie. A produkty które znalazły się w środku pasują idealnie do tematu przewodniego.

No to co by nie przeciągać zaczynamy unboxing. W pudełku znajduje się sześć pełnowymiarowych produktów.




To na początek zaczniemy od kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Odżywczy krem wygładzający pod oczy AA który posiada kompleksowa pielęgnacje zainspirowaną działaniem sonoforezy. Posiada bogate składniki aktywne (ceramidy, złoto kosmetyczne 24k, oligopeptydy i neomatryce kwasu hialuronowego) które sa prawdziwym luksusowym koktajlem po którym skóra odzyskuje wyjątkową gładkość i sprężystość.
Następnie każdy znalazł w swoim pudełku jedną z dwóch masek Efektima. Mi trafiła się maska do twarzy GOLD PEEL_OFF która działa wygładzająco, odświeżająco, błyskawicznie poprawia wygląd skóry. Złuszcza martwe komórki naskórka, wygładza i dodaje skórze witalność.



Włosy po lecie potrzebują intensywnej regenerującej maski GOLD BIOVAX która rozpieści włosy i otuli je luksusem, nadając im odmłodzony, olśniewający wygląd i zniewalający, piękny blask. Maska posiada drogocenne składniki aktywne: czyste 24karatowe złoto, organiczny olej arganowy.



Kosmetyki do pielęgnacji ciała to element każdego pudełka. Martwi mnie tylko te co miesiecczne nam dostarczanie żeli pod prysznic .  W tym miesiącu żel pod prysznic jest od FA. Mamy do odkrycia myjący peeling do ciała o orzeźwiającym, letnim zapachu ananasa i kwiatu frabgipani. Naturalne i delikatne cząsteczki peelingu łagodnie złuszczają skórę, pozostawiając ją gładką i jedwabistą.
Drugi produkt z tej kategorii to totalna dla mnie nowość. Body aftershave balm original DR. SEVERIN to balsam który skutecznie chroni przed zaczerwienienia i stanem zapalnym. Działa antybakteryjnie, kojąco i regenerująco po goleniu, depilacji lub woskowaniu. Skutecznie pielęgnuje i nawilża skórę całego ciała.




Ostatnio ekipa beGlossy daje nam różne kosmetyki kolorowe do przetestowania. Zaczyna mi się to coraz bardziej podobać bo ja sama więcej takimi kosmetykami zaczynam się interesować. W tym miesiącu dostaliśmy zestaw rozświetlaczy  Revers Cosmetics który jest wypełniony błyszczącymi pigmentami. Wszystkie odcienie posiadają rozświetlające mikrocząsteczki tworzące na skórze modny efekt tafli. Rozświetlacze można ze sobą łączyć lub nakładać oddzielnie na twarz i ciało, aby rozświetlić skórę promiennym blaskiem. Wysoka zawartość pigmentów i niezwykle lekka formuła sprawiają że makijaż jest długotrwały. 




W tym miesiącu otrzymaliśmy trzy nadprogramowe saszetki maski-peelingu-żelu TOŁPA dlatego,że w ostatnim pudełku zaszła pomyłka i w ten sposób marka chciała się poprawić. Maska-peeling-żel łączy w sobie 4 funkcje; peelingu mechanicznego i enzymatycznego, maski ściągającej i żelu do mycia twarzy. Odblokowuje pory i zapobiega powstawaniu zaskórników. Reguluje wydzielanie sebum, łagodzi podrażnienia i zwęża rozszerzone pory. Głęboko oczyszczona i działa antybakteryjnie. Skóra odzyskuje zdrowy koloryt, jest odświeżona, wygładzona i dokładnie oczyszczona.


Z kosmetycznych prezentów to tyle, ale w pudełku było coś jeszcze. A co? Hmmm... to piekne delikatne kolczyki RENEE



Jak widzicie box jest naprawdę wypchany złotem. Ten miesiąc był moim zdaniem najlepszym.
A co wy sadzicie o tym pudełku? Podoba wam się?
Dajcie znać w komentarzu.
Pozdrawiam
Buziaki ;*
Copyright © 2014 Matka z pasją , Blogger