sierpnia 02, 2019

BeGlossy - Good vibes only





Dzień dobry! 

Lato nas nie rozpieszcza, ale BeGlossy tak! W tym miesiącu pudełko nosi nazwę Good vibes ONLY . Jak dla mnie bardzo świetna nazwa i trafna do zawartości. W tej edycji znalazło się sześć pełnowymiarowych kosmetyków ale jeden z mała wpadką. Chcecie dowiedzieć się więcej zapraszam do dalszego czytania. ;)



W pudełku znalazłam dwa produkty do włosów. Pierwszy to odżywka w sprayu AUSSIE pochodząca z kolekcji 48godzinnych zapachnistych, odżywczych mgiełek które wykorzystują technologię aktywowania dotykiem, aby zapewnić nam eksplozję zapachu, kiedy tylko dotkniemy swoich włosów lub nimi poruszymy. Mi trafiła się odżywka zapachnista GŁADKOŚĆ o zapachu jaśminu. Oczywiście musiałam od razu przetestować, bo przecież nie byłabym sobą ;) I faktycznie pachnie gdy poruszę włosami. Ten produkt jedzie ze mną na wakacje!
Drugim kosmetykiem z tej kategorii jest krem koloryzujący włosy Loreal Paris. Jest to produkt który pozwoli na szaleństwo letnie na naszej głowie. Ale czy ja jestem aż tak szalona by mieć różwoe włosy to nie wiem? ;/  Krem koloryzuje nam włosy na krótko, bo za każdym myciem kolor się wypłukuje. Produkt dla mnie średnio trafiony.


Kolejny produkt to żel pod prysznic Makadamia od Nature Box który dla mnie jest nowością bo nie miałam ich nigdy. Żel pod prysznic jest zrobiony w 100% tłoczonego na zimno oleju makadamia. Żel posiada naturalne pH dla naszej skóry. Kosmetyk bez parabenów i sztucznych  barwników. Mój żel pachnie delikatnie makadamią.




W pudełku nie mogło zabraknąć też kolorówki. Tym razem jest to cień do powiek CHIC Pierre Rene. Mi trafił się kolor no76 BRULE. Dzięki innowacyjnej formule jest łatwy i komfortowy w użyciu. Czy ja go będę używać? Postaram się bo bardzo podoba mi się kolor ;)
I żeby mieć czym położyć ten cień dostałam pędzel do cieni marki Beauty Look. Pędzel o wielowymiarowym, starannie przyciętym włosie dający super efekt makijażu. Doskonały partner codziennego makijażu. Hehe tylko żebym ja szalała z tym makijażem. A ja do tego jestem po prostu leń! Pędzel jest mięciutki, gęsty i z bardzo fajną rączką.
Ostatni produkt maska-peeling-żel korygująca niedoskonałości Tołpa. I to jest ta wpadka o której pisałam wam na wstępie. W pudełku znalazła się podwójna saszetka a w zapowiedziach lipcowego pudełka i na ulotce opisującej zawartość jest kosmetyk w tubce. Taka wpadka marce trafiła się pierwszy raz, ale już wiemy że ten produkt znajdzie się za miesiąc. Produkt łączy w sobie 4 funkcje: peelingu mechanicznego i enzymatycznego, maski ściągającej i żelu do mycia twarzy. Odblokowuje pory i zapobiega powstawaniu zaskórników. Głęboko oczyszcza i działa antybakteryjnie. Kiedyś już miałam tą saszetkę i nawet fajnie się sprawdziła więc cieszę się z tego kosmetyku.


Te pudełko wprowadza mnie w pozytywne wibracje. A was?
Dajcie koniecznie znać w komentarzu.
Pozdrawiam
Buziaki ;*

2 komentarze:

  1. Bardzo fajne pudełko, szczególnie ta mgiełka z aussie chętnie bym przygarneła. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem niegłupia zawartość :) Myślę, że byłaby zadowolona z takiego pudełka :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka z pasją , Blogger