stycznia 11, 2019

Recenzja maseczek do twarzy Flor de Mayo


Dzień dobry! 

Witam się z wami Kochani w Nowym Roku i życzę wam wszystkiego najlepszego. U mnie ten rok będzie pełen zmian. ;) Głowa pełna pomysłów a więc spodziewajcie się mnie tu częściej.
Na początek opowiem wam o maseczkach do twarzy Flor de Mayo które miałam przyjemność testować dzięki Ambasadorkce Kosmetycznej
Flor de Mayo posiada w swojej ofercie pięć kapsułkowych maseczek do twarzy:
- Zielona - detoksykującąa
- Różowa - antyoksydacyjna
- Brązowa - oczyszczająca 
- Niebieska - nawilżająca
- Pomarańczowa - złuszczająca 

Ja wybrałam dwie zieloną i brązową.
Pierwsza poszła w ruch zielona.
Zielona maska jest detoksem dla skóry, ze względu silnego usuwania z niej zanieczyszczeń. Maska wzbogacona jest o ekstrakt z zielonej herbaty, która ma właściwości regulujące wydzielanie łoju, tonizujące i łagodzące podrażnienia. Zalecana jest do cery tłustej, trądzikowej i wrażliwej. 
Sposób użycia: Nałożyć maseczkę na twarz omijając okolicę oczu i ust. Pozostawić na 20minut. Po upływie określonego czasu zmyć ciepłą wodą delikatnie masując skórę. 



W kapsułce znajdowała się niewielka kremowa ilość maseczki. Wygodnie aplikuje się ją na skórę twarzy i bez problemu też się ją zmywa. Skóra po niej wydaje się jaśniejsza, bardziej promienista i jak by czystsza. Moim zdaniem idealnie przygotowuje skórę do dalszego działania. Kolejnym razem poprzedziłabym zabieg detoksu peelingiem a po detoksie położyłabym jeszcze maskę dopełniającą. Po użyciu tak niewielkiej ilości maseczki mogę stwierdzić, że jest skuteczna.
Produkt otrzymałam do testowania ale już dziś śmiało mogę powiedzieć że sięgnę po nią częściej.




Maska brązowa jest przeznaczona do oczyszczania i rozjaśniania. Wzbogacona jest o białą glinkę, która ma właściwości ściągające, odżywiające i regenerujące oraz łagodząco-zabliźniająco, dzięki czemu poprawia się koloryt skóry. Zawiera również ekstrakt z szałwii, która działa ściągająco, przeciwzapalnie i bakteriostatycznie. Maska to naturalny regulator wydzielania łoju z kompleksem przeciwstarzeniowym. Polecana do każdego rodzaju skóry.
Sposób użycia: Nałóż grubą i jednolitą warstwę maski na twarz omijając okolice oczu i ust. Pozostawić na 10 minut i zmyć.


W tej kapsułce znajdowala sie lekko płynna maseczka o delikatnym brązowym kolorze. Maseczka po 10minutach zastyga na buzi i robi się biala. Skóra wydaje się czystrza, pory są zwężone. Kolejny raz mogę stwierdzic że jest bardzo fajna. 


Pierwszy raz miałam przyjemność testowania kosmetyków marki Flor de Mayo, która bardzo mi przypadła do gustu.  Myślę, że za jakiś czas skorzystam z kosmetyków tej marki.
A wy znacie markę? Jak tak dajcie znać co powinnam wypróbować ;)
Pozdrawiam.
Buziaki:* 

6 komentarzy:

  1. Słyszałam o tych maseczkach, ale nie miałam okazji testować. Dobrze, że się sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brazowa też używałam miałam jeszcze niebieską nawilzajaca

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam identyczny zestaw. :D Też bardzo mi przypadły do gustu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też się efekt po zielonej podobał, ale mam tyle masek że nie wiem kiedy do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam je gdzieś ale jeszcze nie nam, prezentuja się bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają super, złuszczającą najchętniej bym przetestowała. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka z pasją , Blogger